Rozszyfrowane trzy składowe Coachingu Prowokatywnego.
Zacznijmy od trzech elementów podejścia prowokatywnego, prezentowanych zachowań: życzliwości, humoru i wyzwania (prowokacji).
Do pewnego stopnia wiadomo o co chodzi, a to oznacza w coachingu prowokatywnym, że nie wiadomo nic. Rozszyfrujmy to trochę inaczej, przekształcając te elementy w cele, które staramy się osiągnąć w trybie ciągłym:
1. Normalizuj, Normalizuj, Normalizuj! zachowanie klienta
To jest podstawowy cel jaki chcemy osiągnąć: NORMALIZACJA ZACHOWAŃ, przedstawienie ich jako niepatologicznych, będących fragmentem naturalnego procesu zmian, zachowań społecznych dojrzewania i życiowych wyzwań.
Jest to odwracanie procesu tworzenia problemów pt. patologizacja: Zachowania określane jako patologiczne, mają tendencję do eskalacji. Etykietki „diagnostyczne” mają tendencję do bycia maską, za którą ludzie się chowają i chronią przed zmianą.
To też normalizujemy, przedstawiając w krzywym wyolbrzymionym zwierciadle.
Obok wysyłania niewerbalnie sygnałów, „jesteś ok, jest ok” w CP osiągamy to pracując z własnym wizerunkiem „ten gość jest bardziej szalony i pokręcony niż ja, nie myślałem, że to możliwe”
Wierzymy: Klient jest w stanie zmienić nawet najbardziej szalone zachowania! I osiągnąć dużo więcej niż początkowo myślał.
2. Śmiej się, śmiej się, śmiej się! Z paradoksów i biegunów w sytuacji, nieporadności własnej, klienta i świata.
Sytuacje problemowe mają tendencję do pozostawania czarno-białymi i poprzez odrzucanie obu skrajności, klient zostaje z niczym.
Humor ostry jak brzytwa przywraca tutaj naturalną płynność myślenia, percepcji i działania. Endorfiny górą. Śmiejemy się również poprzez zajmowanie jednej czarno-białej pozycji i bronienie jej z uporem.
Wierzymy: Klient prędzej wybuchnie śmiechem, niż eksploduje ze złości. I jest w stanie nadać sens nawet totalnemu nonsensowi.
3. Kwestionuj, kwestionuj, kwestionuj! problemową wizję świata i klienta.
Utarte i racjonalne metody, standardowe myślenie o problemie i rozwiązaniach nie podziałały. Zatem rozwiązanie leży poza tym obszarem i możesz spokojnie go kwestionować. Kwestionujemy również kwestionowanie, podsuwając zamiast tego absurdalne wizje świata.
Klient jest w stanie obronić swoje mocne strony przed nami, jest wstanie wykazać skuteczność jakiegoś rozwiązania realizując je. Potrafi wybrać dobrą opcję z naszego, lub pomimo naszego szumu informacyjnego. Tego chcemy.
A zatem:
Normalizuj! Śmiej Się! Kwestionuj!
Piotr Jaczewski